To była Sobota. Dziwna Sobota. Zostaliśmy z bratem zaproszeni na zabawę urodzinową Wszechczasów. Piotrek chodzi już do pierwszej klasy i przyjaźni się z takim Wiktorem, którego rodzice są bardzo bogaci. Tata mówił, że skoro nam zależy żeby być na imprezie, powinniśmy ubrać nasze najbardziej odlotowe ubrania. Skarpety w pasy, dżinsy i zielonkawa koszulka z napisem Cool, idealnie nadawały się na urodzinkowe party. Ja jednak nie byłem co do tego przekonany. Wielkie przyjęcia dla dzieci odbywały się w klasach 1 - 3, ale żeby piątoklasista bawił się z sześciolatkami i to sam? Tragedia!
Pomyślałem więc, że tak czy owak będę musiał usiąść z dorosłymi i odpowiadać na pytania typu:
- Jak tam w szkole?
- Czy masz dobrych znajomych?
Albo słuchać komplementów:
- To ty masz piątkę z matematyki? Dajcie no spokój... Taki mądry, he he he!
No i rzeczywiście. Było tak jak przewidywałem. Pani Halinka, mama Wiktora, Pan Tomek, wujek Bartka oraz Magda, starsza siostra Kasi byli obecni na przyjęciu. Ale...nagle się coś zmieniło. Tata i Mama byli tajemniczo uśmiechnięci i powiedzieli, żebym się pobawił z bratem!
Za to ja, jak nigdy dotąd, zacząłem człapać w kierunku dmuchanych zabawek i basenu z kulkami. W dodatku nogi poruszały mi się same, popatrzyłem na ręce i zauważyłem, że moje dłonie są,,, ze światła...
Zemdlałem.
***
Obudziły mnie krzyki dzieci. Kiedy rozejrzałem się dokoła spostrzegłem to, jak basenowe kulki zmieniają się w olbrzymie, siwe kratery. Zjeżdżalnia przeobraziła się w szyld z napisem Muzeum Gugi, wielki park linowy, niemal unoszący się nad moimi oczami stał się wielkim miejscem publicznym. Chciałem zawołać mamę, ale przeraził mnie widok ludzi siedzących w kafejce, którzy zamiast wesoło rozmawiać - kłapali złotymi dziobami i machali tylko jedną, jedyną nogą. W końcu wszyscy stali się nieznanymi mi dotąd ptaszyskami, moje ciało stało się całe świetliste; bił od niego taki oślepiający blask, że trzeba było zamykać oczy, a zabawa stała się rozmową telepatyczną. Wtem, znalazłem się na nieznanej i dziwnej planecie, a w moje jaskrawobiałe ręce wpadła księga pod tytułem:
WIELKA ENCYKLOPEDIA O PLANECIE XORAX
W środku znalazłem małą, niepozorną karteczkę. Odczytałem z niej szybko następujący tekst:
Zostań tu przez kilka chwil, a poznasz sekrety Xoraxu, zrozumiesz kim tak naprawdę jesteś...
Gugo
A potem na notatce pojawiła się wielka litera "K"; nie wiedziałem co tak naprawdę to wszystko znaczy.
Ale teraz już wiem, co to jest Xorax, Gugo, znam znaczenie litery "K" i wiem, że przysłano mnie tu z misją, tak jak kiedyś zrobiła to ludzka istota o imieniu Nina. Jestem pół człowiekiem ze świata ludzi i pół Xoraxianinem ze świata świetlistego ludu. Jestem ciekawy przygód jakie mnie czekają i chcę dowiedzieć się co zrobię w następnych dniach przebywania tutaj.
Wyobrażam sobie , że Xorax to piękna i kolorowa Planeta. Panująca tam wesoła atmosfera oraz tajemniczość zapewne przyciąga uwagę tych co lubią niezwykłość takich miejsc , ale okazuje się , że i tam jest zło z którym trzeba walczyć.
OdpowiedzUsuńDobrze jest pomarzyć o tym co piękne, zdobywać doświadczenia w zwalczaniu tego co złe i wracać tu na Ziemię.
Szymek gratuluję , jesteś bardzo kreatywny.
Bally's Casino & Resort Hotel Montgomery, MD Hotels
OdpowiedzUsuńDiscover 과천 출장샵 the excitement of playing with our exciting casino resort. 서울특별 출장마사지 Book your 구미 출장안마 stay today to book your 안성 출장안마 next stay. With easy booking 계룡 출장안마