czwartek, 22 stycznia 2015

Foniks - Paddington tu i teraz

Tutaj zamieszczam mój foniks:

Najtrudniejszą rzeczą w robieniu foniksu było dodawanie dźwięku, ponieważ najpierw mój głos nie chciał sie pokryć z obrazkami i musiałem je poprzestawiać. Przy nagrywaniu dźwięku trzeba też mówić głośno i wyraźnie, a ja bałem się, że mówię za cicho, i że trzeba będzie wszystko nagrywać od nowa.
Za to przyjemność sprawiło mi ustawianie figurek i kombinowanie gdzie mają stać. Robienie zdjęć i wstawianie do nich dymków nie sprawiło mi trudności. Chciałbym jeszcze kiedyś, żeby nasza pani dała mi takie przyjemne zadanie do wykonania.

A tutaj zdjęcie, które miało być pierwotnie okładką do foniksu:

9 komentarzy:

  1. Bardzo podobały mi się podkłady głosów w twoich postaciach, ponieważ każdy był inny i się wyróżniał.
    Jak udało Ci się tak zróżnicować głos?

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiesz, musiałem naśladować głosy postaci tak, aby było to trochę śmieszne i żeby każda osoba mówiła zupełnie inaczej. To trochę trudne, ale jakoś dałem radę :-).

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo podobał mi się twój film z powodu głosu.Z czego stworzyłeś głównego bohatera?

    OdpowiedzUsuń
  4. Paddington był na początku zwykłym misiem z Jajka - Niespodzianki. Dodałem plastelinowy kubraczek, czerwony kapelusz... i gotowe.

    OdpowiedzUsuń
  5. Skąd wziąłeś tyle zielonego gruntu LEGO [w życiu takiego czegoś nie widziałem]?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mamy z bratem trzy platformy z LEGO: jedną siwą (taką gigantyczną) i dwie zielone (małe).

      Usuń
  6. Miś z plasteliny - rewelacja :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Szymon cały film mi się bardzo przyjemnie oglądało. :-]
    Dlaczego wybrałeś akurat tę książkę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Film o Paddingtonie zachęcił mnie do przeczytania książki. Film miał być o przygodach Stasia i Nel lub Adasia Niezgódki, ale jednogłośnie z bratem stwierdziliśmy, że Paddington to jest dopiero temat do filmu ;-).

      Usuń